sobota, 7 czerwca 2014

XXI. I think I’m addicted to you and these lips of yours.

Justin Bieber

- Kochanie - wymamrotałem w szyję Delilah. Jęknęła i przytuliła się do mnie opierając głowę na mojej klatce piersiowej. Wziąłem jej rękę i uniosłem do moich ust. Moją drugą ręką uspokajająco pocierałem jej plecy w górę i w dół. Patrzyłem jak powoli jej oczy zaczęły się otwierać, co chwile je mrużyła ponieważ promienie słoneczne uderzały w jej niebieskie oczy. Jej skóra wyglądała tak miękko i nieskazitelnie. Oczywiście, że nie obudziła się z doskonałą fryzurą i taa miała worki pod oczami, ale jeśli naprawdę kogoś kochasz nie patrzysz na jego niedoskonałości tylko akceptujesz je. Ale moim zdaniem, wyglądała oszałamiająco.
Przesunąłem twarz tak, że promienie słoneczne padały na tył mojej głowy co pozwoliło jej otworzyć oczy. Uśmiechnęła się do mnie, jej ręce podróżowały po mojej szczęce.
- Dzień dobry kochanie - przywitałem ją sprawiając, że się zarumieniła.
- Kocham kiedy mnie tak nazywasz - słodko przycisnęła swoje usta do moich. Nasze usta poruszały się delikatnie i powoli, nasze ciała ściśle do siebie przylegały, a nasze palce były splecione. Nie mam nic przeciwko takiemu budzeniu się każdego dnia, nigdy nie będę miał dość. Odsunęła się i patrzyła mi w oczy przez kilka sekund. Złożyłem pocałunek na jej czole i przyciągnąłem bliżej jej ciepłe ciało.
- Wczorajsza noc była niesamowita mimo drobnego incydentu - skinąłem głową. Nic złego się nie stało, po prostu się całowaliśmy. Tańczyliśmy bez ocierania się, tylko tańczyliśmy. Następnie udaliśmy się na górę do mojego pokoju, całowaliśmy się kilka razy. Potem poszliśmy na dach, wziąłem jakieś koce i razem oglądaliśmy gwiazdy, oczywiście znowu się całowaliśmy. Powiedzmy, noc składała się z całowania, śmiania i uśmiechania się. To była idealna noc którą spędziłem z ideałem.
- W porządku, cały dzień przed nami, zróbmy coś fajnego - wstała, ale natychmiast pociągnąłem ją w dół. - Justin, jest prawie 12 po południu. Chodźmy, wstawaj - jęknąłem kiedy uderzyła mnie w tyłek.
- Kochanie, możemy po prostu przeleżeć cały dzień w łóżku, proszę - prosiłem, ale pokręciła głową.
- Nie, musimy posprzątać dom, a potem muszę wrócić do domu ciotki Sary - szarpała moje ramię próbując zepchnąć mnie, ale byłem zbyt ciężki dla niej. Wstała z łóżka w samej koszuli i bieliźnie. Nie wierzę, że wczoraj udało mi się kontrolować siebie bez względu na to jak bardzo chciałem jej dotknąć i poczuć ją, wiedziałem że nie mogłem. Muszę się kontrolować.
Złapała mnie za rękę i ciągnęła mnie, ale zamiast tego pociągnąłem tak, że upadła na mnie, siedziała okrakiem na mojej talii.
- Justin, naprawdę musimy posprzątać. Wiem, że nie posprzątasz sam - jej dłonie spoczywały na mojej nagiej klatce piersiowej śledząc mój wyrzeźbiony brzuch. Położyłem swoje ręce po obu stronach jej nóg czując jej gładką skórę.
- Wiesz, że ostatnio byliśmy trochę niegrzeczni - nieśmiało przygryzła dolną wargę.
- A ty narzekasz, ponieważ? - zachichotałem.
- Cóż, nie narzekam, tylko mówię. Byłam trochę, hm, jakie słowo tu pasuje? - zapytała. - Seksualnie sfrustrowana. Więc może, um, po prostu trochę zwolnimy? - wiedziałem, że jest seksualnie sfrustrowana tak samo jak ja. Nie ważne jak bardzo chciałbym ją poczuć i dotknąć jej, nie mogę tego zrobić, ponieważ za bardzo ją szanuję i jej ojca, nie mogę.
- Czy to oznacza mniej pocałunków? - wydąłem wargę, a ona w odpowiedzi pokręciła głową.
- Oczywiście, że nie, mam na myśli mniej tego - wskazała na pozycję w jakiej byliśmy. Roześmiałem się i przycisnąłem moje usta mocno do jej czoła.
- Okej kochanie, chodźmy sprzątać - powiedziałem, mały uśmiech pojawił się na jej ustach, skinęła głową. Podałem jej rękę pomagając wstać.
- Wejdź na plecy - powiedziałem, śmiała się wskakując na mnie. Owinęła nogi wokół mnie i ręce wokół szyi. Trzymając jej uda i wyszedłem z pokoju. Zacząłem pośpiesznie schodzić ze schodów, krzyknęła gdy skoczyłem z kilku ostatnich schodków. Wylądowaliśmy bezpiecznie na podłodze, ale postanowiłem po biegać po domu z nią na plecach dla zabawy. Pobiegłem do salonu, jadalni i w końcu wylądowaliśmy na kanapie w salonie. Roześmiała się gdy spadała, wylądowała na plecach, jej nogi były w górze przez co jej koszulka podwinęła się odsłaniając bieliznę. Jej długie, kręcone, brązowe włosy sięgały prawie do dywanu.
- Okej serio, chodźmy sprzątać - wstała z kanapy i szła na przeciwko mnie. Zacząłem się śmiać gdy oglądałem jak szła z koszulką odsłaniającą bieliznę, dając mi doskonały widok na jej idealny tyłek. Pokręciłem głową i opuściłem jej koszulkę przed złożeniem pocałunku na jej policzku i pójściem przed nią. W kuchni był bałagan, jedzenie było wszędzie, napoje były porozlewane na podłodze, okruchy ciastek leżały na stole, w całym pokoju śmierdziało alkoholem. Delilah skrzywiła się zatykając nos.
- To jest obrzydliwe - skarżyła się podnosząc stringi ze stołu i wyrzucając je do kosza. - Nie sądzę bym pochwalała takie rzeczy w twoim domu. Zwłaszcza, że nie są moje - uniosła brwi, a ja posłałem jej bezczelny uśmiech.
- Więc, kiedy będę mieć parę twoich? - zapytałem, jej oczy rozszerzyły się na dobór moich słów. Rzuciła we mnie plastikowym kubkiem który szybko złapałem. Zaśmiałem się podnosząc kubek, a następnie wrzucając go do kosza jak profesjonalista. Wywróciła na mnie oczami gdy zademonstrowałem swoje umiejętności.
- Hej, próbuję ci zaimponować a ty wywracasz na mnie oczami - pokazała mi język i kontynuowała czyszczenie stołu.

---

Po godzinie i czterdziestu ośmiu minutach później w końcu skończyliśmy sprzątać dom. Usiadłem na kanapie, a Delilah wylądowała po drugiej stronie z nogami położonymi na moich. Oparła głowę na miękkiej, białej poduszce i jęknęła z wyczerpania. Jej oczy zaczęły się zamykać, chciała się zdrzemnąć.
- Kochanie, muszę odwieźć cię do domu ciotki, prawdopodobnie cię szuka - przejechałem palcami po jej miękkich, długich, opalonych nogach.
- Mogę tu zostać? Jestem zmęczona - wymamrotała z głową schowaną w poduszce.
- Chciałbym żebyś mogła, skarbie. Chodźmy, możesz wziąć prysznic i przygotować się, a w drodze możesz spać w samochodzie - jęknęła wtulając głowę jeszcze bardziej w poduszkę.
Wstałem z kanapy wyciągając poduszkę z jej uścisku. Pochyliłem głowę bliżej niej i trzymałem ją za rękę.
- Kupię ci mc donalds jak wyjdziemy z domu - uniosła głowę patrząc na mnie powiększonymi oczami. - Hamburger i frytki? - zapytała na co skinąłem głową usmiechając się do niej. - O mój Boże, dziękuję ci, umieram z głodu - ucieszyła się. Złożyłem pocałunek na jej ustach. Ostatnio nie mogę przestać jej całować i wydaję mi się, że jestem uzależniony od jej ust. Wiesz, to uczucie w żołądku gdy ją widzę, po prostu nie mogę się powstrzymać i chcę zaatakować ją pocałunkiem. To po prostu nigdy mi się nie znudzi, nigdy się nie "znudzę" całowaniem jej.
- Myślę, że jestem uzależniony od ciebie i twoich ust

___________

Ok, na wstępie przepraszam za jakiekolwiek błędy, ale za chwilę będzie pierwsza w nocy i jestem już trochę zmęczona. Wydaję mi się, że jutro nie zdążyłybyśmy dodać rozdziału, więc dodaję go teraz. Co do rozdziału, jak na razie jest to "ostatni" rozdział Change i jesteśmy z tłumaczeniem na bieżąco, więc teraz musimy czekać aż autorka doda kolejny rozdział. Uprzedzam, że nie wiem kiedy się on pojawi, więc nie pytajcie kiedy będzie kolejny rozdział. Od kilku dni szukam jakiegoś ciekawego i oryginalnego ff do tłumaczenie, ale wszystko co znajduję jest już tłumaczone, więc może wy znacie coś fajnego? :) Ah, no i zapomniałabym. Zaktualizowałyśmy zakładkę "bohaterowie", więc możecie sobie w nią zajrzeć. Uprzedzam, że wyglądy bohaterów oprócz Justin i Delilah są tylko naszym wyobrażeniem, ponieważ autorka ich nie opisywała.

Jeśli nie chcesz teraz tego czytać to okej, ale muszę się wam pochwalić sjfjsdfasjlf Pisałyśmy na asku, że w czwartek trochę zwaliło nam się na głowę (sprawy rodzinne). No w każdym razie, jest piątek, trochę przygnębiona przeglądam sobie tt, tumblra i dostałam dwie interakcje. Odświeżam stronę i widzę napis "Justin Bieber zaczął cię obserwować" jezu zaczełam płakać i jeszcze trzęsącą reką sprawdząłam czy to nie fejk i czy dobrze widzę. Boże mój najprawdziwszy aniołek dal mi follow asjkdnfsadf;as cholera nie mam pojęcia jak, bo nie spamowałam do johna (wgl się poddałam) i nie mam od niego follow a tu taka niespodzianka. Potem jeszcze zauważyłam, że Justina nie followałam haha. To follow od niego dało mi ogromna siłę i dużo wiary ze będzie lepiej. W końcu spełniło się jedno z moich marzeń. Wierzcie w swoje marzenia, a na pewno wkrótce się spełnią. NSN ♡

Dobra, skoro już pofangirlowałam to zmykam spać ((tak naprawdę nie idę jeszcze spać lmao)). Dooooooooooooooooooooooobranoc, ily. / @fuckrbiebrs

*REKLAMA*
na umilenie czekania na rozdział chciałabym zaprosić na moje nowe tłumaczenie o Luke'u Hemmings'ie które znajduje się na wattpadzie http://www.wattpad.com/story/16584593-birdcages-luke-hemmings / @givesmejusten

23 komentarze:

  1. Genialny rozdział i jestem świetna vo pierwsza dodałam komentarz xD ha żartuje. Gratuluję follow :) I czekam na nn

    OdpowiedzUsuń
  2. Yay, świetny rozdział shbsksuavsbsksishb
    Gratulacje OMFG vabkahabsjshsbs jesteś szczęścia Cbajshsnsjsbsjs
    Ja znam jedno ff godne uwagi.. Ale nie wiem czy jeszcze jest dostępny na JBFF+.. Nazywa się "a pretty picture". Jest naprawde świetne.

    OdpowiedzUsuń
  3. SUPER !!! CZEKAM NA NEXT !!!! :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. B.O.S.K.I, :) Czekam nn <3
    ~heartbreaker-justinandmelanie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Aw jacy oni są słodcy dzfghgvfdcfghfds +gratuluję follow od Justina i ja też mam omg i nadal w to nie wierzę dfghyjguhbgvfcdxsfxcvnhb @Swag_on_Bieebs

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudowny rozdział i czekam na kolejmy :) Gratuluje follow od Justina
    @dariam01 ❤

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetne ;)
    Gratuluję słońce
    Ilyt <3

    OdpowiedzUsuń
  8. też mam follow od justina i zareagowałam tak samo jak ty haha cudowny rozdział <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Najsłodsi ♥ + Gratuluję follow od Justina :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny rodział!! Czekam na następny :-D
    O kurde!!! Zazdroszcze Ci tego follow, jak ty to zrobiłaś?!?! Ja też chcę xDDD
    @TheKlaudiaK

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. idk haha follownął mnie tak jakby sam od siebie, nie mam pojecia jak mnie znalazl lol

      Usuń
  11. taki troche krótki ale taki słodki gsdgsdg uwielbiam to opowiadanie

    OdpowiedzUsuń
  12. Swietny... juz nie moge doczekac sie nastepnego :D

    OdpowiedzUsuń