sobota, 24 maja 2014

XIX.You’re so inappropriate Justin

CZYTASZ = KOMENTUJESZ
koniecznie przeczytaj notkę pod rozdziałem

Justin Bieber

Minął tydzień, jeden pieprzony, niesamowity tydzień. Nie przestawałem się uśmiechać od czasu, gdy zapytałem czy będzie moja i moja twarz naprawdę zaczyna boleć. Spotykanie się z geniuszem ma swoje zalety. To znaczy spędzam dużo czasu w księgarniach i bibliotekach. Większość chłopaków narzeka na swoje dziewczyny za to, że robią zakupy w Forever21 godzinami, podczas gdy moja dziewczyna idzie kupić książki w Barnes & Nobles i spędza godziny na wybraniu książki do kupienia. Nie narzekam, choć jest to rzeczywiście słodkie kiedy sprawia, że nawet ja wybieram książkę, mówiąc mi żebym przeczytał streszczenie, ale tak naprawdę udaję, że je czytam, a moja opinia opiera się po okładce.
To naprawdę niewiarygodne jak dużo pieniędzy wydaje na książki. W zeszły piątek pojechaliśmy do Barnes & Nobles, kupiła 10 książek które kazała mi nosić. Tak jak mówiłem, nie narzekam. Po prostu staram się być dobrym chłopakiem. Jak dotąd powiedziałbym, że całkiem mi to wychodzi. Znaczy dajemy sobie radę, ona mówi o książkach a ja staram się ją zrozumieć. Natomiast kiedy ja mówię o sporcie tylko kiwa głową i uśmiecha się. A po tym jak torturuje mnie zabierając do biblioteki i księgarni, gdy mamy oglądać kanał sportowy, którego nienawidzi, zawsze mówi mi "Nie rozumiem czemu to jest dla ciebie fajne, ci ludzie rzucając piłką i rzucają się na siebie, to nie ma sensu." Wtedy śmieję się z niej, a ona bardziej się we mnie wtula.
Za każdym razem zanim znalazłbym Delilah musiałbym zapytać kilka osób, które dałyby nie pomagające odpowiedzi, a teraz dokładnie wiem gdzie ją znaleźć. Pchnąłem drzwi biblioteki i jak zawsze przeglądała sekcje "fikcja" z dwiema książkami w ręce. Stała tyłem do mnie co dało mi lepszy widok na jej długie nogi, które okryła czarnymi legginsami. Miała na sobie szary sweter i czarne buty. Jej długie, falowane włosy sięgały nieco wyżej talii więc mogłem zobaczyć zarys jej idealnych krągłości kiedy sięgała po książkę.
Podszedłem do niej i chwyciłem książkę, której nie była w stanie dosięgnąć. Podałem ją jej, a na jej ustach pojawił się największy i najsłodszy uśmiech.
- Dzień dobry, kochanie - złożyłem szybki pocałunek na jej ustach i objąłem ramieniem.- Dzień dobry - uśmiechnęła się do mnie, dzisiaj wyglądała jeszcze piękniej. Może brzmi to banalnie, ale widząc uśmiech na jej ustach czuję się tak cholernie szczęśliwy.
- Chaz powiedział mi coś rano, to było strasznie zabawne
- Co?
- Powiedział mi, że nigdy nie myślał, że kiedykolwiek zobaczy cię w bibliotece lub księgarni - zaśmiała się, na co pokręciłem głową i zachichotałem. - Jest w tym trochę prawdy, prawdopodobnie gdyby nie ja nawet byś nie wiedział, że książki są ułożone według gatunków i że... - przerwałem jej przyciskając moje usta do jej, powoli ruszałem ustami, odsunąłem się po kilku sekundach.
- Kujonka za dużo mówi? - zapytała
- Odrobinkę - powiedziałem gestykulując palcami, a ona ze śmiechu odchyliła głowę do tyłu. - Więc, um, jutro robię imprezę, chcesz przyjść?
- Justin, wiesz co myślę o imprezach - zaczęła na co westchnąłem. - Plus, nie sądzę żeby mój tata mnie puścił. Naprawdę przepraszam - splotłem nasze palce razem kiedy wychodziliśmy z biblioteki ignorując spojrzenia innych uczniów.
- To tylko jedna impreza, nie daj się prosić. Możesz zostać na noc u mnie w domu, obiecuję że będę grzeczny. Albo jeszcze lepiej, jeśli twój tata chce to mogę się odwieźć tuż przed godziną policyjną. Hej, ale jak już mówiłem nie będę cię zmuszać do czegoś czego nie chcesz zrobić. Ale możesz to przemyśleć? - zasugerowałem na co westchnęła ale skinęła głową.
- Dobrze, pomyślę o tym, ale ty poprosisz tatusia o pozwolenia - powiedziała z szerokim uśmiechem na twarzy.
- Spoko, twój tata i ja jesteśmy mocni - powiedziałem sprawiając, że po raz kolejny się zaśmiała. Widziałem, że moim przyjaciele zbliżają się do nas więc przystanąłem i czekałem aż do nas dotrą. Jak zawsze "przytuliłem" się z chłopakami na przywitanie, ale ani razu nie puściłem ręki Delilah. Oczywiście nie zapomnieli przywitać się z Delilah.
- Zapomniałem ci pogratulować - powiedział Chaz przytulając ją. Miała zdezorientowanie wypisane na twarzy i śmiała się niezręcznie.
- Za co? - zapytała niewinnie. Boże, ona była tak cholernie perfekcyjna.
- Sprawiasz, że kut... - Ryan położył rękę na ustach Chaza odciągając go od nas i powiedział bezgłośne "musimy iść". Pokręciłem głową ze śmiechu kiedy odchodzili od nas. Przyciągnąłem Delilah bliżej mnie sprawiając, że więcej ludzi się na nas patrzyło. Delilah nauczyła się to ignorować i raczej nie przeszkadza jej to jak dawniej.
- Chcę ci coś pokazać, masz coś przeciwko temu? - zapytałem, na początku wyglądała na niezdecydowaną, ale kilka sekund później skinęła głową na tak.
- Dobrze - uśmiechnąłem się i poprowadziłem ją aż do końca korytarza. Skręciłem w lewo prowadząc nas do mniejszego korytarza obok starej łazienki.
- Oh, byłam tu wcześniej. Pamiętasz kiedy Trixie wylała na mnie sok? - skinąłem głową. - Poszłam się tutaj przebrać i pani, która tutaj pracuje zapytała mnie czy jestem tutaj po to żeby robić jakieś dziwne rzeczy z tobą. Na początku nie załapałam o co chodzi, a potem zdałam sobie sprawę, że mówiła o tobie i Trixie - wyjasniła.
- Czekaj, co ty mówisz, jaka pani? Delilah, tutaj nie było nikogo z wyjątkiem mnie i Trixie - spojrzała na mnie z rozszerzonymi oczami, ścisnęła moją dłoń mocniej. Czułem, że jej ręce zaczynają się trząść i pocić.
- C-co? - wyjąkała, jej usta drżały kiedy spojrzała na mnie.
- Żartuję - śmiałem się. Jej wyraz twarzy szybko się zmienił, już nie była taka blada. Uderzyła moje ramię kilka razy, ostatnie uderzenie było serio mocne.
- Ał co kurwa
 - Nienawidzę cię, jesteś strasznym dupkiem Justin, przysięgam. Jezu, chcę cię zabić - złapała garść moich włosów i szarpała je na co jęknąłem z bólu. - Nienawidzę cię Justin - powtórzyła wciąż ciągnąc mnie za włosy.
- Ał, kurwa ał, dobrze przepraszam. Przepraszam. Przepraszam, kurwa Delilah - wreszcie puściła moje włosy. Patrzyła na mnie ze skrzyżowanymi rękami.
- Kochanie, przepraszam - śmiałem się a ona uderzyła mnie w klatkę piersiową.
- To nie jest zabawne - kolejny raz mnie uderzyła. Delikatnie przyparłem ją do ściany i owinąłem ręce wokół jej talii, a moje ręce wkradły się pod jej tyłek ściskając go. Uwielbiam kiedy nosi legginsy. Schowałem twarz w zagłębieniu jej szyi i zbliżyłem do jej ucha.
- Przepraszam, kochanie - wyszeptałem całując płatek jej ucha podczas kiedy moje ręce wkradły się pod jej sweter. Czułem jej nagi brzuch, wodziłem dłońmi w górę i w dół jej pleców. Poczułem jej ciężki oddech kiedy bawiłem się zapięciem stanika.
- Przepraszam, kochanie - powiedziałem kolejny raz i usłyszałem jak przełyka ślinę zanim kiwnęła głową. Odsunąłem się od niej i złożyłem miękki pocałunek na jej ustach.
- Dobrze, wybaczam ci - próbowała ukryć uśmiech sprawiając, że uśmiechnąłem się głupawo. Wyjąłtem klucze i zaczęłem grzebać w zamku drzwi, a następnie otworzyłem je. Przepuściłem ją pierwszą, a kiedy włączyłem światło od razu powiedziała "Wow". Wszedłem do pomieszczenia i zamknąłem drzwi nie zapominając żeby je zablokować.
- Co to jest?
- To było dodatkowe pomieszczenie, którego szkoła nigdy nie używała, więc przekształciliśmy do w mały pokój do spędzania czasu - powiedziałem. Rozejrzałem się po miejscu które ja i chłopaki razem zmieniliśmy. Chodzi mi o to, że to był brzydki, ciemny pokój z pajęczynami, a teraz jest tutaj mała sofa, są czyste, białe ściany, materac na podłodze z kocem, stary telewizor który dostaliśmy od babci Chaza, głośniki do słuchania muzyki, bean bags, ping pong i tenis stołowy, bilard, playstation i nowe drewniane podłogi. Nie wspominając już o małej lodówce. Wyglądał jak typowy pokój dla nastolatka.
- Jak to zrobiliście? - zapytała jednocześnie rozglądając się po pokoju. Następnie usiadła na małej kanapie razem ze mną.
- W ciągu krótkiej przerwy musieliśmy z chłopakami zbierać rzeczy, zakradaliśmy się przez wyjście ewakuacyjne, które jest zawsze otwarte, ale nikt nie wie, że zamek jest zepsuty. Głupi pracownicy szkoły myślą, że mogą nas oszukać tylko przez zawieszenie kłódki, która wygląda jakby była zamknięta, a tak naprawdę nie jest - wyjaśniłem, a ona skinęła głową kładąc nogi na kapanie, a następnie objęła rękami kolana.
- Tutaj jest materac i to nie jest do tego o czym myślisz - uniosła brew przez co zacząłem się bronić, zły nawyk.
- Kiedy jestem bardzo zmęczony po prostu kładę się spać. Ale wiesz kochanie, możemy robić inne rzeczy i spróbować innych rzeczy na tym "łóżku", jeśli chcesz - mrugnąłem do niej. Rzuciła we mnie poduszką, ale zdążyłem zrobić unik
- Jesteś taki nieodpowiedni, Justin - powiedziała, przyciągnąłem ją bliżej mnie.
- Nieodpowiedni? Miałem na myśli przytulanie, jeśli przytulanie jest dla ciebie nieodpowiednie to robimy to cały czas - powiedziałem sprytnie, oczywiście pomyślała, że mówie o seksie, o którym faktycznie myślałem. Wymamrotała 'cokolwiek', a następnie położyła książki na stole i przytuliła się do mojej piersi. Odgarnąłem włosy z jej twarzy, spojrzała na mnie swoimi niebieskimi oczami które spotkały się z moimi.
- Jesteś cholernie piękna - uśmiechnęła się do mnie, prawdopodobnie wyglądałem jak pieprzony idiota uśmiechający się do niej. - Kocham twój uśmiech, aw kochanie jesteś urocza.
Zmarszczyła twarz i posłała mi dziwne spojrzenie.
- Nie, nie jestem urocza Justin - usiadła i odgarnęła włosy przed zaczesaniem je w kitkę.
- Tak, jesteś - powiedziałem, na co pokręciła głową wraz z jej wskazującym palcem.
- Nie, nie jestem słodka. Jestem gorąca. Słodka znaczy kochanie, gdy gorąca znaczy, że jestem kobietą. Więc uważam, że nie jestem słodka, tylko gorąca - powiedziała dumnie wywołując u mnie chichot.
- To tu się mylisz, bo nie jesteś gorąca - przerwałem, zmarszczyła brwi. - Jesteś seksowna, yeah te oczy które zawsze odnajduję i gubię się w nich, te usta doprowadzają mnie do szaleństwa, te krągłości które są cholernie doskonałe i ten duży tyłek - powiedziałem dając jej klapsa co spowodowało, że zaczęła ciężko oddychać. - Ten duży tyłek drażni mnie cały kurwa czas. Więc mój błąd, zgaduję, że nie jesteś wtedy słodka - uśmiechnąłem się, jej policzki zaczęły robić się jasno różowe. Zarumieniła się.
- Chodź tu - powiedziałem, usiadła mi na kolanach twarzą do mnie z nogami po obu stronach mnie. Oplotłem ręce wokół jej talii, przyciągając ją jeszcze bliżej mnie, owinęła ręce wokół mojej szyi.
- Justin chcę cię przytulać i oglądać filmy - wymamrotała opierając podbródek o moje ramię.
- Mamy szkołę, ale hej co powiesz na pójście do ciebie po szkole i możemy oglądać filmy które chcesz i zjeść coś z mc donalda. Co o tym myślisz? - zapytałem, czułem jej podbródek na moim ramieniu.
Uniosła podbródek z mojego ramienia tak, że była skierowana twarzą do mnie.
- Jesteś najlepszy - powiedziała muskając moje usta zanim zrobiłem jakikolwiek ruch, zacząłem całować jej szyję, jej skóra była taka miękka i ciepła. Przebiegła palcami po moich włosach szarpiąc je lekko. Wiedziałem, że lubi to co robię, więc kontynuowałem aż znalazłem jej słaby punkt powodując, że jęk wydostał się z jej ust. Otworzyłem szerzej usta aby zassać jej skórę. Znów jęknęła, kurwa jej jęki kręciły mnie tak, że mocniej ssałem i lizałem jej skórę. Odrzuciła głowę do tyłu pozwalając mi pracować na niej. Ponownie zaczęła ciężko oddychać, nasze ciała były tak blisko, że mogłem poczuć jej bijące serce. Wiele razy przypadkowo pocierała moje krocze. Jęknąłem w jej skórę, chciałem więcej niż to, ale wiedziałem, że nie możemy pójść dalej.
- Justin - powiedziała cicho.
- Za daleko, kochanie? - zapytałem odrywając się od jej skóry, a ona skinęła głową przygryzając dolną wargę.
- Jest okej. Po prostu chciałem abyś poczuła się dobrze.
- I zrobiłeś to, dziękuję - uśmiechnęła się i pochyliła składając szybki pocałunek na moich ustach. - Byliśmy trochę wiesz ostatnio, nie masz nic przeciwko jeśli byłoby to trochę wolniej? Jesteśmy razem tylko przez tydzień...
- Boisz się, bo myślisz, że będę cię do czegoś zmuszać? - milczała, ale sposób w jaki na mnie patrzyła, wiedziałem, że miałem rację. - Kochanie, rozmawialiśmy już o tym. Nie będę cię do niczego zmuszać. Poczekam, aż będziesz gotowa, jeśli chcesz abym czekał kolejny rok albo nawet dwa lata, zrobię to. Nie jestem z tobą dla seksu, zapamiętaj to Delilah. Możemy robić to wolniej, ale nie chcę żebyś kiedykolwiek myślała, że cię nie chcę, kochanie - powiedziałem biorąc jej rękę i przyłożyłem ją do moich ust.

Delilah Carter

- Tato jestem w domu! - krzyknęłam gdy weszłam do domu, mój głos odbijał się echem po korytarzach. Kilka chwil później Justin wszedł ze mną do środka i zamknął za sobą drzwi.
- Lilah Lilah! - Drew przybiegł do mnie przytulając swojego misia. - Lilah spójrz na gwiazdki które dostałem ze szkoły! - pokazał mi stempelki gwiazdek, które miał na ramieniu, uśmiechnęłam się szeroko.
- Jestem z ciebie dumna Drew - powiedziałam i dałam mu buziaka w policzek. Miałam coś powiedzieć, gdy moje imię zostało wypowiedziane przez tatę.
- Pobaw się z Justinem, dobrze? Zaraz wrócę - skinął głową, Justin wyciągnął ręce i podniósł go. - Kiedy wrócę, oczekuję, że mój brat będzie żyć - powiedziałam, na co zaśmiał się.
Weszłam do biura mojego taty, myślałam, że tak będzie, bo on praktycznie tam żyje. Miałam rację, siedział na fotelu ze stertą otaczających go papierów.
- Cześć tato - podeszła do niego aby dać mu buziaka w policzek. Zdjął okulary kiedy usiadłam na jego biurku.
- Justin jest tutaj - skinął głową.
- Powiedz, że mu gratuluję - uśmiechnął się do mnie. Czekaj, on wiedział, że Justin poprosił mnie żebym była jego dziewczyną i nie jest zły na... - Ten chłopak jest wielkim piłkarzem - oh, nieważne.
- Oh tak, to było dawno temu, tato gdzie wtedy byłeś? - zaśmiałam się nerwowo.
- Przepraszam, po prostu dzisiaj zobaczyłem szkolną gazetkę. Nie powiedziałaś mi, że gra w koszykówkę. Pewnego dnia powinienem z nim zagrać.
- Oh, boże tato, proszę nie umawiaj się na spotkanie z moim chło... przyjacielem - mój tata miał podejrzaną minę. Cholera, prawie się wydało. To nie tak, że staram się ukryć przed moim tatą to, że mam chłopaka, po prostu nie chcę mu jeszcze o tym mówić. Jestem pewna, że nie będzie zły, to znaczy mogę mieć chłopaka, ale nie jestem pewna czy akceptuje Justina. Znają się już długo i faktycznie teraz ze sobą rozmawiają w przeciwieństwie do czasu kiedy mój tata go nienawidził.
- Zawołałem cię, ponieważ chciałem ci powiedzieć, że jadę jutro do Miami na spotkanie biznesowe, zawiozę Drewa do cioci Sary i ty też tam zostaniesz dopóki nie wrócę - oczywiście, on po prostu przyjechał do domu z Kalifornii, a teraz jedzie do Miami na spotkanie. Zawsze tak jest, nigdy nawet się nie widzimy. Tym razem jest coś więcej niż cześć i pa.
- Tato, a co z dniem filmowym, który planowaliśmy? - westchnęłam.
- Kochanie, zupełnie o tym zapomniałem, będziemy musieli to przełożyć, teraz mam mnóstwo rzeczy do zrobienia. Powiedz chłopakowi, że mówię mu cześć - skinęłam głową i wstałam z krzesła. Zamknęłam za sobą drzwi i udałam się w stronę salonu. Justin był na kanapie z Drew'em, pisał wiadomości na telefonie. Usiadłam obok nich i włączyłam telewizor.
- Oh hej, tu jesteś - powiedział wręczając mi torbę McDonalds. - Naprawdę nie chcesz iść na tę imprezę?
- Tata wyjeżdża jutro do Miami, będę w domu cioci Sary, jestem pewna, że pozwoli mi iść - powiedziałam, a on się uśmiechnął i włożył garść frytek do buzi, ugh chłopcy.
- Będziesz się świetnie bawić jutro, upewnię się, że zapamiętasz tę noc. Obiecuję.

_______

Ok, serio nie pamiętamy kiedy ostatni raz pisałyśmy notkę pod rozdziałem, ale jest kilka spraw. Czy Change nadal wam się podoba? A może was już nudzi? Nie podoba wam się to jak tłumaczymy? Napiszcie w czym rzecz bo nie mamy pojęcia o co chodzi. Ostatnio spadła nam statystyka, wyświetleń jest mniej, z komentarzami jest tak samo. Mamy wrażenie, że jest was coraz mniej i mniej. Szczerze mówiąc jest nam trochę smutno i straciłyśmy zapał do tłumaczenia. Kolejną sprawą są komentarze. Jak już pisałyśmy jest ich mniej. Wcześniej było ich czterdzieści parę, a pod ostatnim nawet nie było trzydziestu ((pomińmy fakt, że informujemy 61 osób)). Soooł jeśli jeszcze to czytacie napiszcie cokolwiek pod rozdziałem. To serio dodaje kopa. Kochamy czytać wasze opinie i razem z wami się jarać, haha. Okej, teraz przejdźmy do ostatniej i fajniejsze rzeczy. Baaaaaardzo dziękujemy wam za 40 tys. wyświetleń na blogspocie i 20+ tys. na wattpadzie! I pewnie teraz nas wyśmiejecie, ale pamiętacie jak pisałyśmy, że Change jest nominowane do Bloga Miesiąca? Konkurs już dawno temu się zakończył, a my co nowy rozdział zapominałyśmy o tym napisać w notce, a jak już którejś z nas się o tym przypominało stwierdzałyśmy, że już nie warto edytować posta i tak się to ciągnęło aż do dzisiaj. Więc dzięki wam zajęłyśmy 2 miejsce! To dla nas dość duże wyróżnienie. Dziękujęmy i przepraszamy, że tak późno o tym piszemy (jezu nie wierze, że mamy aż tak kiepską pamięć). Pozdrawiamy i "widzimy" się w piątek :)

49 komentarzy:

  1. Swietny naprawde:)
    nie moge sie doxzekac nastpnego:)
    @ayemybizzle

    OdpowiedzUsuń
  2. Piszcie dalej <33 ja czytam Change od wczoraj i na prawdę jestem pod wrażeniem

    OdpowiedzUsuń
  3. awww oni są taaaaak słodcy waekarnfsgijsudukjsg omfg kocham to @Swag_on_Bieebs

    OdpowiedzUsuń
  4. Tłumaczcie dalej proszę, proszę, proszę ♥
    /Madzik

    OdpowiedzUsuń
  5. Jest świetnie, więc nie przestawajcie tłumaczyć ;) Zwłaszcza teraz, bo to naprawdę fajne opowiadanie ;) Czekam na nastepny / umjilv

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie przestawajcie tłumaczyć, fajne, tylko tak trochę za słodko i za nudno xd ale nadal czytam

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie kończcie tego tłumaczenia :)
    Naprawdę świetnie to tłumaczycie, a fabuła tego opowiadanie jest inna niż te podobne do "Danger" czy "B.R.O.N.X." ta historia jest fajna, dlatego mam nadzieję, że będziecie dalej to tłumaczyć :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mnie to ff nigdy nie znudzi a rozdzial mega boski zknxnufjdidudnks Justin jest taki ksbfjf (pominmy to ze nie jestem belieber a to czytam) ale tak to prosze tlumaczcie dalej to jest swietne ff @xdmysweetlovato

    OdpowiedzUsuń
  9. aaw oni są tak bardzo słodcy! świetnie przetłumaczony rozdział ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Gratulacje za to 2. miejsce!
    Zasłużyłyście :)

    A ci do rozdziału jest świetny :)

    @AyeAyeeJustin

    OdpowiedzUsuń
  11. Oni są idealni! Bardzo lubię to tłumaczenie! Cudo cudo cudo xx

    OdpowiedzUsuń
  12. Kocham to gabakzjahbsmajsbsnsjshs oni są tacy słodcy! Chcę takiego Justin!

    OdpowiedzUsuń
  13. Mi sie bardzo podoba znalazlam to niedawno i przeczytalam od razu ;p teraz nie mg sie doczekac nowych rozdzialow xd

    OdpowiedzUsuń
  14. Oni są tacy słodcy, idealni!! Umieram!

    OdpowiedzUsuń
  15. aa najlepszy. Kocham to. <3 czekam na następny rozdział.

    OdpowiedzUsuń
  16. takie słodkie awww najlepsze <3

    OdpowiedzUsuń
  17. Oni są tacy słodcy. <3
    Czekam na nn

    OdpowiedzUsuń
  18. Kocham to ! Oni są mega uroczy, Aww *.*
    Ciekawe jak ta impreza będzie wyglądać i czy Deliah będzie się dobrze czuła :)
    @forevermindSWAG

    OdpowiedzUsuń
  19. O mój boże uwielbiam te tlumaczenie 😍jest moim ulubionym i mogłabym je czytać ciągle od nowa ,serio uzależniłam się😂 dziękuje wam ,że to tlumaczycie💞

    OdpowiedzUsuń
  20. Wyświetlenia spadają bo jest coraz cieplej. Ludzie coraz mniej siedzą w domach przed komputerami. :)

    OdpowiedzUsuń
  21. kocham to!
    tlumaczycie doskonale
    nie mam pojecia czemu statystyki spadly.. mysle, ze to moze byc przez to iz zrobil sie z tego maslanka. znaczy 0 dram, zero lamania przepisow, po prostu jest idealnie. ludziom nie chce sie tego czytac (chociaz mi sie to podoba i nie watpie, ze ulegnie zmianie)
    do nastepnego x
    @wonderfulniallx

    OdpowiedzUsuń
  22. genialne serio<3 a ci co "odeszli" to niech zaluja bo nie wiedza co traca debile!!!! @little thing

    OdpowiedzUsuń
  23. SUPER !!! CZEKAM NA NEXT !!! :-)

    OdpowiedzUsuń
  24. No coś wy :) Podoba nam się jak tłumaczycie, jesteście naprawdę genialnymi tłumaczkami i róbcie to co teraz robicie :) Nie mogę się doczekać nexta ^.^

    OdpowiedzUsuń
  25. Aghdjsjajajjdkdkdklslahs to jest cuuuuudowne ! Kooocham to tłumaczenie i Was, za to, że tłumaczycie. Oni są tacy słodcy ! ♥ Nie mogę doczekać się nexta, oby nic się nie stało na tej imprezie.
    Zapraszam do siebie;
    http://scream-of-hurt.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  26. To jest takie abdhcjdjdbdhu prosze nie przestawajcie tlumaczyc :)))
    @biebaxe

    OdpowiedzUsuń
  27. Omg! Boskie uwielbiam ten blog! Czekam na nastepny rozdzial
    Mam prosbe mozecie mnie dolaczyc do listy informowanych. Bede wdzieczna ;)
    @patina200032

    OdpowiedzUsuń
  28. Oczywiście, że nam się podoba. Jest świetny. Oni są tacy słodcy razem. Normalnie, aż jestem zazdrosna :DD Czekam na nn :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Jxkqkxjos, oczywiście cudowny rozdział i nie moge sie doczekać już kolejnego nooo... Przetrwam jakoś ten tydzień (mam nadzieje)
    Czekam z zapartym tchem heh
    @dariam01 ❤

    OdpowiedzUsuń
  30. zajebisty !!
    prosze nie przestawajcie tlumaczyc

    OdpowiedzUsuń
  31. JEZU CUDOWNE BFHFBVDLFBS
    DODAJCIE ROZDZIAL SZYBCIEJ PROSZE HAHA <3

    OdpowiedzUsuń
  32. Ooo jak słodkoooo ♥
    I ta scena.w tym pokoiku, kkhhksssksskhg!!!! :-P
    Kocham Cię, kocham Cię!!
    Boski rozdział!!!
    Czekam nn :-D
    @TheKlaudiaK

    OdpowiedzUsuń
  33. Gratuluje 2 miejsca!!
    Rozdzial ;
    - OMG, Justin musi Ja kochac jak nie chodzi o seks.
    - tlumaczenie, perfekcyjne.
    - musze czekac dluuuuuuugi tydzien na nastepny rozdzial
    - przepraszam nie mam pl slownika w telefonie xx
    - kocham to opowiadanie, prosze tlumaczcie dalej!! Lots of kisses Xxxx @canadian_sex

    OdpowiedzUsuń
  34. Jesteście najlepsze! Cholera, dziękuję Wam za to tłumaczenie. Jest cudowne, uch <3
    Ciekawe co się wydarzy na imprezie! O rany, chciałabym zobaczyć złą dziewczynkę w Lilah. Może być, umm, ciekawie :D i gorąco!

    OdpowiedzUsuń
  35. Kocham ! ❤️

    OdpowiedzUsuń
  36. Omg! Dzisiaj znalazłam to ff i już przeczytałam wszystko! Oni są tacy kochani, słodcy, awww <3 Dziękuje za tłumaczenie... nie moge się doczekać nn! Kc xx

    OdpowiedzUsuń
  37. Ja czytam i nie chce żebyście przestawaly, bo change i wasze tłumaczenie jest super, buziaki
    @princezzhoran

    OdpowiedzUsuń
  38. Change bardzo mi się podoba i tłumaczycie to na prawdę dobrze. Mam nadzieję, że nie zostawicie tego tłumaczenia, nie żebyście miały jakiś wybór :D uwielbiam was za to że jesteście i dalej to robicie <3

    OdpowiedzUsuń
  39. Tlumaczycie dobrze choć zdarzyło sie coś niezrozumiałego ale bardzooo podoba mi sie to ff :)

    OdpowiedzUsuń
  40. o kurwa *,* czekam na nn!

    OdpowiedzUsuń
  41. cudowne tłumaczcie dalej @kidrauhlilyy

    OdpowiedzUsuń
  42. dopiero zaczełam czytac to opowiadanie i miałoby być przestac tłumaczone?! nie podoba mi się ten pomysł więc macie tłumaczyć dalej! jest genialne i tłumaczenie też jest swietne

    OdpowiedzUsuń